Kręcimy horror!

Shandis

*FP krzyczy do Luniastej*
-załatw mi tu Ryan'a Ross'a i Sonny'ego Moore'a XD
<Lunatyczka patrzy z rozpaczą,wycarowuje wyżej wymienionych i chlipie bo całe poprzednie opowiadanie przepadło>
*FP skacze jak szalona po chwili podchodzi do Lunii*
-nie martw się.
<Patrzy na nie dziwnie. Czesze skrzydła ręką. >
-srytytytyty. *śpiewa se*
<Angel coraz bardziej patrzy się na FP jak na jakiegoś ducha. Coraz bardziej przywiera skrzydła do ciała. Skulona siedzi w rogu pomieszczenia.>
<Siada koło Angel i obie patrzą na FP jak na ducha>
<Angel dostrzega w oddali jakiegoś przystojnego chłopaka>
-mmmm...ale on... śliczny <mówi i się uśmiecha>
-A Bill?! <krzyczy oburzona FP>
-przecież to Bill <patrzy z zachwytem>
-nie to super BATMAN! <krzyczy Candy>
-AAAAAAAAAAAAA! <ucieka Dark Angel>
Oo" - reakcja Candy.
<DA wraca cała czarna> - wpadłam w błoto XDD
-to czemu masz zielone kropki na włosacch? [Candy przygląda się uważnie DA]
-To trawa...Angel coś ty robiła?-(Lunatyczka patrzy ze zdziwieniem ale uśmiecha się wyrozumiale)
-w sumie w koncu się umyje " - powiedziała Candy.
-Yhym...Angel,a tak w sumie to z trawy można zrobić wiele rzeczy...-
-DOM!
-Nie tylko,jeszcze spódniczkę i w ogóle fajne rzeczy;)-
-jak na honulululu?
(Lunatyczka zastanawia się chwilę)-Chyba tak,Taiti,Hawaje te klimaty-
-to jedziemy? *uradownie*
-Ja bym chciała do egiptu(rozmarzyła się Lunatyczka)
JAPONIA *,*
-Tak,tak Japonia!!! Tam są mangi i Naruto i wszystko-(Lunatyczka zaczyna miotać się po mieszkaniu w poszukiwaniu rzeczy które pakuje do walizki)
DA budzi się ze zimowego snu. -Hę? Co się dzieje?
-Pakuj się Angel,lecimy do Japonii...!!-[krzyczy Lunatyczka i pakuje 666 walizek]-Myślicie że powinnam zabrać więcej?-pyta z niepokojem
-Ja nie jadę! (krzyczy DA)
(Lunatyczka przerywa pakowanie i patrzy ze zdumieniem)-Nie jedziesz?! No to ja też nie!(i wywala rzeczy z walizek)
DA patrzy chwilę w podłogę po czym kieruje wzrok na Lunii. -Dlaczego? Czyżby to przeze mnie?

Lunatyczka

*FP krzyczy do Luniastej*
-załatw mi tu Ryan'a Ross'a i Sonny'ego Moore'a XD
<Lunatyczka patrzy z rozpaczą,wycarowuje wyżej wymienionych i chlipie bo całe poprzednie opowiadanie przepadło>
*FP skacze jak szalona po chwili podchodzi do Lunii*
-nie martw się.
<Patrzy na nie dziwnie. Czesze skrzydła ręką. >
-srytytytyty. *śpiewa se*
<Angel coraz bardziej patrzy się na FP jak na jakiegoś ducha. Coraz bardziej przywiera skrzydła do ciała. Skulona siedzi w rogu pomieszczenia.>
<Siada koło Angel i obie patrzą na FP jak na ducha>
<Angel dostrzega w oddali jakiegoś przystojnego chłopaka>
-mmmm...ale on... śliczny <mówi i się uśmiecha>
-A Bill?! <krzyczy oburzona FP>
-przecież to Bill <patrzy z zachwytem>
-nie to super BATMAN! <krzyczy Candy>
-AAAAAAAAAAAAA! <ucieka Dark Angel>
Oo" - reakcja Candy.
<DA wraca cała czarna> - wpadłam w błoto XDD
-to czemu masz zielone kropki na włosacch? [Candy przygląda się uważnie DA]
-To trawa...Angel coś ty robiła?-(Lunatyczka patrzy ze zdziwieniem ale uśmiecha się wyrozumiale)
-w sumie w koncu się umyje " - powiedziała Candy.
-Yhym...Angel,a tak w sumie to z trawy można zrobić wiele rzeczy...-
-DOM!
-Nie tylko,jeszcze spódniczkę i w ogóle fajne rzeczy;)-
-jak na honulululu?
(Lunatyczka zastanawia się chwilę)-Chyba tak,Taiti,Hawaje te klimaty-
-to jedziemy? *uradownie*
-Ja bym chciała do egiptu(rozmarzyła się Lunatyczka)
JAPONIA *,*
-Tak,tak Japonia!!! Tam są mangi i Naruto i wszystko-(Lunatyczka zaczyna miotać się po mieszkaniu w poszukiwaniu rzeczy które pakuje do walizki)
DA budzi się ze zimowego snu. -Hę? Co się dzieje?
-Pakuj się Angel,lecimy do Japonii...!!-[krzyczy Lunatyczka i pakuje 666 walizek]-Myślicie że powinnam zabrać więcej?-pyta z niepokojem
-Ja nie jadę! (krzyczy DA)
(Lunatyczka przerywa pakowanie i patrzy ze zdumieniem)-Nie jedziesz?! No to ja też nie!(i wywala rzeczy z walizek)
DA patrzy chwilę w podłogę po czym kieruje wzrok na Lunii. -Dlaczego? Czyżby to przeze mnie?
-Może...a gdzieś indziej pojedziemy?Egipt?-

Shandis

*FP krzyczy do Luniastej*
-załatw mi tu Ryan'a Ross'a i Sonny'ego Moore'a XD
<Lunatyczka patrzy z rozpaczą,wycarowuje wyżej wymienionych i chlipie bo całe poprzednie opowiadanie przepadło>
*FP skacze jak szalona po chwili podchodzi do Lunii*
-nie martw się.
<Patrzy na nie dziwnie. Czesze skrzydła ręką. >
-srytytytyty. *śpiewa se*
<Angel coraz bardziej patrzy się na FP jak na jakiegoś ducha. Coraz bardziej przywiera skrzydła do ciała. Skulona siedzi w rogu pomieszczenia.>
<Siada koło Angel i obie patrzą na FP jak na ducha>
<Angel dostrzega w oddali jakiegoś przystojnego chłopaka>
-mmmm...ale on... śliczny <mówi i się uśmiecha>
-A Bill?! <krzyczy oburzona FP>
-przecież to Bill <patrzy z zachwytem>
-nie to super BATMAN! <krzyczy Candy>
-AAAAAAAAAAAAA! <ucieka Dark Angel>
Oo" - reakcja Candy.
<DA wraca cała czarna> - wpadłam w błoto XDD
-to czemu masz zielone kropki na włosacch? [Candy przygląda się uważnie DA]
-To trawa...Angel coś ty robiła?-(Lunatyczka patrzy ze zdziwieniem ale uśmiecha się wyrozumiale)
-w sumie w koncu się umyje " - powiedziała Candy.
-Yhym...Angel,a tak w sumie to z trawy można zrobić wiele rzeczy...-
-DOM!
-Nie tylko,jeszcze spódniczkę i w ogóle fajne rzeczy;)-
-jak na honulululu?
(Lunatyczka zastanawia się chwilę)-Chyba tak,Taiti,Hawaje te klimaty-
-to jedziemy? *uradownie*
-Ja bym chciała do egiptu(rozmarzyła się Lunatyczka)
JAPONIA *,*
-Tak,tak Japonia!!! Tam są mangi i Naruto i wszystko-(Lunatyczka zaczyna miotać się po mieszkaniu w poszukiwaniu rzeczy które pakuje do walizki)
DA budzi się ze zimowego snu. -Hę? Co się dzieje?
-Pakuj się Angel,lecimy do Japonii...!!-[krzyczy Lunatyczka i pakuje 666 walizek]-Myślicie że powinnam zabrać więcej?-pyta z niepokojem
-Ja nie jadę! (krzyczy DA)
(Lunatyczka przerywa pakowanie i patrzy ze zdumieniem)-Nie jedziesz?! No to ja też nie!(i wywala rzeczy z walizek)
DA patrzy chwilę w podłogę po czym kieruje wzrok na Lunii. -Dlaczego? Czyżby to przeze mnie?
-Może...a gdzieś indziej pojedziemy?Egipt?-
DA: -Wybacz ale ja jadę nad jezioro z Billem

Lunatyczka

*FP krzyczy do Luniastej*
-załatw mi tu Ryan'a Ross'a i Sonny'ego Moore'a XD
<Lunatyczka patrzy z rozpaczą,wycarowuje wyżej wymienionych i chlipie bo całe poprzednie opowiadanie przepadło>
*FP skacze jak szalona po chwili podchodzi do Lunii*
-nie martw się.
<Patrzy na nie dziwnie. Czesze skrzydła ręką. >
-srytytytyty. *śpiewa se*
<Angel coraz bardziej patrzy się na FP jak na jakiegoś ducha. Coraz bardziej przywiera skrzydła do ciała. Skulona siedzi w rogu pomieszczenia.>
<Siada koło Angel i obie patrzą na FP jak na ducha>
<Angel dostrzega w oddali jakiegoś przystojnego chłopaka>
-mmmm...ale on... śliczny <mówi i się uśmiecha>
-A Bill?! <krzyczy oburzona FP>
-przecież to Bill <patrzy z zachwytem>
-nie to super BATMAN! <krzyczy Candy>
-AAAAAAAAAAAAA! <ucieka Dark Angel>
Oo" - reakcja Candy.
<DA wraca cała czarna> - wpadłam w błoto XDD
-to czemu masz zielone kropki na włosacch? [Candy przygląda się uważnie DA]
-To trawa...Angel coś ty robiła?-(Lunatyczka patrzy ze zdziwieniem ale uśmiecha się wyrozumiale)
-w sumie w koncu się umyje " - powiedziała Candy.
-Yhym...Angel,a tak w sumie to z trawy można zrobić wiele rzeczy...-
-DOM!
-Nie tylko,jeszcze spódniczkę i w ogóle fajne rzeczy;)-
-jak na honulululu?
(Lunatyczka zastanawia się chwilę)-Chyba tak,Taiti,Hawaje te klimaty-
-to jedziemy? *uradownie*
-Ja bym chciała do egiptu(rozmarzyła się Lunatyczka)
JAPONIA *,*
-Tak,tak Japonia!!! Tam są mangi i Naruto i wszystko-(Lunatyczka zaczyna miotać się po mieszkaniu w poszukiwaniu rzeczy które pakuje do walizki)
DA budzi się ze zimowego snu. -Hę? Co się dzieje?
-Pakuj się Angel,lecimy do Japonii...!!-[krzyczy Lunatyczka i pakuje 666 walizek]-Myślicie że powinnam zabrać więcej?-pyta z niepokojem
-Ja nie jadę! (krzyczy DA)
(Lunatyczka przerywa pakowanie i patrzy ze zdumieniem)-Nie jedziesz?! No to ja też nie!(i wywala rzeczy z walizek)
DA patrzy chwilę w podłogę po czym kieruje wzrok na Lunii. -Dlaczego? Czyżby to przeze mnie?
-Może...a gdzieś indziej pojedziemy?Egipt?-
DA: -Wybacz ale ja jadę nad jezioro z Billem
-Ok:D-

Shandis

*FP krzyczy do Luniastej*
-załatw mi tu Ryan'a Ross'a i Sonny'ego Moore'a XD
<Lunatyczka patrzy z rozpaczą,wycarowuje wyżej wymienionych i chlipie bo całe poprzednie opowiadanie przepadło>
*FP skacze jak szalona po chwili podchodzi do Lunii*
-nie martw się.
<Patrzy na nie dziwnie. Czesze skrzydła ręką. >
-srytytytyty. *śpiewa se*
<Angel coraz bardziej patrzy się na FP jak na jakiegoś ducha. Coraz bardziej przywiera skrzydła do ciała. Skulona siedzi w rogu pomieszczenia.>
<Siada koło Angel i obie patrzą na FP jak na ducha>
<Angel dostrzega w oddali jakiegoś przystojnego chłopaka>
-mmmm...ale on... śliczny <mówi i się uśmiecha>
-A Bill?! <krzyczy oburzona FP>
-przecież to Bill <patrzy z zachwytem>
-nie to super BATMAN! <krzyczy Candy>
-AAAAAAAAAAAAA! <ucieka Dark Angel>
Oo" - reakcja Candy.
<DA wraca cała czarna> - wpadłam w błoto XDD
-to czemu masz zielone kropki na włosacch? [Candy przygląda się uważnie DA]
-To trawa...Angel coś ty robiła?-(Lunatyczka patrzy ze zdziwieniem ale uśmiecha się wyrozumiale)
-w sumie w koncu się umyje " - powiedziała Candy.
-Yhym...Angel,a tak w sumie to z trawy można zrobić wiele rzeczy...-
-DOM!
-Nie tylko,jeszcze spódniczkę i w ogóle fajne rzeczy;)-
-jak na honulululu?
(Lunatyczka zastanawia się chwilę)-Chyba tak,Taiti,Hawaje te klimaty-
-to jedziemy? *uradownie*
-Ja bym chciała do egiptu(rozmarzyła się Lunatyczka)
JAPONIA *,*
-Tak,tak Japonia!!! Tam są mangi i Naruto i wszystko-(Lunatyczka zaczyna miotać się po mieszkaniu w poszukiwaniu rzeczy które pakuje do walizki)
DA budzi się ze zimowego snu. -Hę? Co się dzieje?
-Pakuj się Angel,lecimy do Japonii...!!-[krzyczy Lunatyczka i pakuje 666 walizek]-Myślicie że powinnam zabrać więcej?-pyta z niepokojem
-Ja nie jadę! (krzyczy DA)
(Lunatyczka przerywa pakowanie i patrzy ze zdumieniem)-Nie jedziesz?! No to ja też nie!(i wywala rzeczy z walizek)
DA patrzy chwilę w podłogę po czym kieruje wzrok na Lunii. -Dlaczego? Czyżby to przeze mnie?
-Może...a gdzieś indziej pojedziemy?Egipt?-
DA: -Wybacz ale ja jadę nad jezioro z Billem
-Ok:D-
DA: -hmm, a może moja wielka pani pojedzie z nami? Od razu rozpoczniemy nasz rytuał..eee... spalania moherowych beretów?

Lunatyczka

*FP krzyczy do Luniastej*
-załatw mi tu Ryan'a Ross'a i Sonny'ego Moore'a XD
<Lunatyczka patrzy z rozpaczą,wycarowuje wyżej wymienionych i chlipie bo całe poprzednie opowiadanie przepadło>
*FP skacze jak szalona po chwili podchodzi do Lunii*
-nie martw się.
<Patrzy na nie dziwnie. Czesze skrzydła ręką. >
-srytytytyty. *śpiewa se*
<Angel coraz bardziej patrzy się na FP jak na jakiegoś ducha. Coraz bardziej przywiera skrzydła do ciała. Skulona siedzi w rogu pomieszczenia.>
<Siada koło Angel i obie patrzą na FP jak na ducha>
<Angel dostrzega w oddali jakiegoś przystojnego chłopaka>
-mmmm...ale on... śliczny <mówi i się uśmiecha>
-A Bill?! <krzyczy oburzona FP>
-przecież to Bill <patrzy z zachwytem>
-nie to super BATMAN! <krzyczy Candy>
-AAAAAAAAAAAAA! <ucieka Dark Angel>
Oo" - reakcja Candy.
<DA wraca cała czarna> - wpadłam w błoto XDD
-to czemu masz zielone kropki na włosacch? [Candy przygląda się uważnie DA]
-To trawa...Angel coś ty robiła?-(Lunatyczka patrzy ze zdziwieniem ale uśmiecha się wyrozumiale)
-w sumie w koncu się umyje " - powiedziała Candy.
-Yhym...Angel,a tak w sumie to z trawy można zrobić wiele rzeczy...-
-DOM!
-Nie tylko,jeszcze spódniczkę i w ogóle fajne rzeczy;)-
-jak na honulululu?
(Lunatyczka zastanawia się chwilę)-Chyba tak,Taiti,Hawaje te klimaty-
-to jedziemy? *uradownie*
-Ja bym chciała do egiptu(rozmarzyła się Lunatyczka)
JAPONIA *,*
-Tak,tak Japonia!!! Tam są mangi i Naruto i wszystko-(Lunatyczka zaczyna miotać się po mieszkaniu w poszukiwaniu rzeczy które pakuje do walizki)
DA budzi się ze zimowego snu. -Hę? Co się dzieje?
-Pakuj się Angel,lecimy do Japonii...!!-[krzyczy Lunatyczka i pakuje 666 walizek]-Myślicie że powinnam zabrać więcej?-pyta z niepokojem
-Ja nie jadę! (krzyczy DA)
(Lunatyczka przerywa pakowanie i patrzy ze zdumieniem)-Nie jedziesz?! No to ja też nie!(i wywala rzeczy z walizek)
DA patrzy chwilę w podłogę po czym kieruje wzrok na Lunii. -Dlaczego? Czyżby to przeze mnie?
-Może...a gdzieś indziej pojedziemy?Egipt?-
DA: -Wybacz ale ja jadę nad jezioro z Billem
-Ok:D-
DA: -hmm, a może moja wielka pani pojedzie z nami? Od razu rozpoczniemy nasz rytuał..eee... spalania moherowych beretów?
-Wielka pani?Ke?-

Shandis

*FP krzyczy do Luniastej*
-załatw mi tu Ryan'a Ross'a i Sonny'ego Moore'a XD
<Lunatyczka patrzy z rozpaczą,wycarowuje wyżej wymienionych i chlipie bo całe poprzednie opowiadanie przepadło>
*FP skacze jak szalona po chwili podchodzi do Lunii*
-nie martw się.
<Patrzy na nie dziwnie. Czesze skrzydła ręką. >
-srytytytyty. *śpiewa se*
<Angel coraz bardziej patrzy się na FP jak na jakiegoś ducha. Coraz bardziej przywiera skrzydła do ciała. Skulona siedzi w rogu pomieszczenia.>
<Siada koło Angel i obie patrzą na FP jak na ducha>
<Angel dostrzega w oddali jakiegoś przystojnego chłopaka>
-mmmm...ale on... śliczny <mówi i się uśmiecha>
-A Bill?! <krzyczy oburzona FP>
-przecież to Bill <patrzy z zachwytem>
-nie to super BATMAN! <krzyczy Candy>
-AAAAAAAAAAAAA! <ucieka Dark Angel>
Oo" - reakcja Candy.
<DA wraca cała czarna> - wpadłam w błoto XDD
-to czemu masz zielone kropki na włosacch? [Candy przygląda się uważnie DA]
-To trawa...Angel coś ty robiła?-(Lunatyczka patrzy ze zdziwieniem ale uśmiecha się wyrozumiale)
-w sumie w koncu się umyje " - powiedziała Candy.
-Yhym...Angel,a tak w sumie to z trawy można zrobić wiele rzeczy...-
-DOM!
-Nie tylko,jeszcze spódniczkę i w ogóle fajne rzeczy;)-
-jak na honulululu?
(Lunatyczka zastanawia się chwilę)-Chyba tak,Taiti,Hawaje te klimaty-
-to jedziemy? *uradownie*
-Ja bym chciała do egiptu(rozmarzyła się Lunatyczka)
JAPONIA *,*
-Tak,tak Japonia!!! Tam są mangi i Naruto i wszystko-(Lunatyczka zaczyna miotać się po mieszkaniu w poszukiwaniu rzeczy które pakuje do walizki)
DA budzi się ze zimowego snu. -Hę? Co się dzieje?
-Pakuj się Angel,lecimy do Japonii...!!-[krzyczy Lunatyczka i pakuje 666 walizek]-Myślicie że powinnam zabrać więcej?-pyta z niepokojem
-Ja nie jadę! (krzyczy DA)
(Lunatyczka przerywa pakowanie i patrzy ze zdumieniem)-Nie jedziesz?! No to ja też nie!(i wywala rzeczy z walizek)
DA patrzy chwilę w podłogę po czym kieruje wzrok na Lunii. -Dlaczego? Czyżby to przeze mnie?
-Może...a gdzieś indziej pojedziemy?Egipt?-
DA: -Wybacz ale ja jadę nad jezioro z Billem
-Ok:D-
DA: -hmm, a może moja wielka pani pojedzie z nami? Od razu rozpoczniemy nasz rytuał..eee... spalania moherowych beretów?
-Wielka pani?Ke?-
DA: mój podpis wiele mówi, no ale cóż.

Lunatyczka

*FP krzyczy do Luniastej*
-załatw mi tu Ryan'a Ross'a i Sonny'ego Moore'a XD
<Lunatyczka patrzy z rozpaczą,wycarowuje wyżej wymienionych i chlipie bo całe poprzednie opowiadanie przepadło>
*FP skacze jak szalona po chwili podchodzi do Lunii*
-nie martw się.
<Patrzy na nie dziwnie. Czesze skrzydła ręką. >
-srytytytyty. *śpiewa se*
<Angel coraz bardziej patrzy się na FP jak na jakiegoś ducha. Coraz bardziej przywiera skrzydła do ciała. Skulona siedzi w rogu pomieszczenia.>
<Siada koło Angel i obie patrzą na FP jak na ducha>
<Angel dostrzega w oddali jakiegoś przystojnego chłopaka>
-mmmm...ale on... śliczny <mówi i się uśmiecha>
-A Bill?! <krzyczy oburzona FP>
-przecież to Bill <patrzy z zachwytem>
-nie to super BATMAN! <krzyczy Candy>
-AAAAAAAAAAAAA! <ucieka Dark Angel>
Oo" - reakcja Candy.
<DA wraca cała czarna> - wpadłam w błoto XDD
-to czemu masz zielone kropki na włosacch? [Candy przygląda się uważnie DA]
-To trawa...Angel coś ty robiła?-(Lunatyczka patrzy ze zdziwieniem ale uśmiecha się wyrozumiale)
-w sumie w koncu się umyje " - powiedziała Candy.
-Yhym...Angel,a tak w sumie to z trawy można zrobić wiele rzeczy...-
-DOM!
-Nie tylko,jeszcze spódniczkę i w ogóle fajne rzeczy;)-
-jak na honulululu?
(Lunatyczka zastanawia się chwilę)-Chyba tak,Taiti,Hawaje te klimaty-
-to jedziemy? *uradownie*
-Ja bym chciała do egiptu(rozmarzyła się Lunatyczka)
JAPONIA *,*
-Tak,tak Japonia!!! Tam są mangi i Naruto i wszystko-(Lunatyczka zaczyna miotać się po mieszkaniu w poszukiwaniu rzeczy które pakuje do walizki)
DA budzi się ze zimowego snu. -Hę? Co się dzieje?
-Pakuj się Angel,lecimy do Japonii...!!-[krzyczy Lunatyczka i pakuje 666 walizek]-Myślicie że powinnam zabrać więcej?-pyta z niepokojem
-Ja nie jadę! (krzyczy DA)
(Lunatyczka przerywa pakowanie i patrzy ze zdumieniem)-Nie jedziesz?! No to ja też nie!(i wywala rzeczy z walizek)
DA patrzy chwilę w podłogę po czym kieruje wzrok na Lunii. -Dlaczego? Czyżby to przeze mnie?
-Może...a gdzieś indziej pojedziemy?Egipt?-
DA: -Wybacz ale ja jadę nad jezioro z Billem
-Ok:D-
DA: -hmm, a może moja wielka pani pojedzie z nami? Od razu rozpoczniemy nasz rytuał..eee... spalania moherowych beretów?
-Wielka pani?Ke?-
DA: mój podpis wiele mówi, no ale cóż.
-Ja wiem o kogo chodzi ale to dziwnie zabrzmiało Wesoly

-

wyimagowana.

*FP krzyczy do Luniastej*
-załatw mi tu Ryan'a Ross'a i Sonny'ego Moore'a XD
<Lunatyczka patrzy z rozpaczą,wycarowuje wyżej wymienionych i chlipie bo całe poprzednie opowiadanie przepadło>
*FP skacze jak szalona po chwili podchodzi do Lunii*
-nie martw się.
<Patrzy na nie dziwnie. Czesze skrzydła ręką. >
-srytytytyty. *śpiewa se*
<Angel coraz bardziej patrzy się na FP jak na jakiegoś ducha. Coraz bardziej przywiera skrzydła do ciała. Skulona siedzi w rogu pomieszczenia.>
<Siada koło Angel i obie patrzą na FP jak na ducha>
<Angel dostrzega w oddali jakiegoś przystojnego chłopaka>
-mmmm...ale on... śliczny <mówi i się uśmiecha>
-A Bill?! <krzyczy oburzona FP>
-przecież to Bill <patrzy z zachwytem>
-nie to super BATMAN! <krzyczy Candy>
-AAAAAAAAAAAAA! <ucieka Dark Angel>
Oo" - reakcja Candy.
<DA wraca cała czarna> - wpadłam w błoto XDD
-to czemu masz zielone kropki na włosacch? [Candy przygląda się uważnie DA]
-To trawa...Angel coś ty robiła?-(Lunatyczka patrzy ze zdziwieniem ale uśmiecha się wyrozumiale)
-w sumie w koncu się umyje " - powiedziała Candy.
-Yhym...Angel,a tak w sumie to z trawy można zrobić wiele rzeczy...-
-DOM!
-Nie tylko,jeszcze spódniczkę i w ogóle fajne rzeczy;)-
-jak na honulululu?
(Lunatyczka zastanawia się chwilę)-Chyba tak,Taiti,Hawaje te klimaty-
-to jedziemy? *uradownie*
-Ja bym chciała do egiptu(rozmarzyła się Lunatyczka)
JAPONIA *,*
-Tak,tak Japonia!!! Tam są mangi i Naruto i wszystko-(Lunatyczka zaczyna miotać się po mieszkaniu w poszukiwaniu rzeczy które pakuje do walizki)
DA budzi się ze zimowego snu. -Hę? Co się dzieje?
-Pakuj się Angel,lecimy do Japonii...!!-[krzyczy Lunatyczka i pakuje 666 walizek]-Myślicie że powinnam zabrać więcej?-pyta z niepokojem
-Ja nie jadę! (krzyczy DA)
(Lunatyczka przerywa pakowanie i patrzy ze zdumieniem)-Nie jedziesz?! No to ja też nie!(i wywala rzeczy z walizek)
DA patrzy chwilę w podłogę po czym kieruje wzrok na Lunii. -Dlaczego? Czyżby to przeze mnie?
-Może...a gdzieś indziej pojedziemy?Egipt?-
DA: -Wybacz ale ja jadę nad jezioro z Billem
-Ok:D-
DA: -hmm, a może moja wielka pani pojedzie z nami? Od razu rozpoczniemy nasz rytuał..eee... spalania moherowych beretów?
-Wielka pani?Ke?-
DA: mój podpis wiele mówi, no ale cóż.
-Ja wiem o kogo chodzi ale to dziwnie zabrzmiało-
-idę popoić;

Lunatyczka

*FP krzyczy do Luniastej*
-załatw mi tu Ryan'a Ross'a i Sonny'ego Moore'a XD
<Lunatyczka patrzy z rozpaczą,wycarowuje wyżej wymienionych i chlipie bo całe poprzednie opowiadanie przepadło>
*FP skacze jak szalona po chwili podchodzi do Lunii*
-nie martw się.
<Patrzy na nie dziwnie. Czesze skrzydła ręką. >
-srytytytyty. *śpiewa se*
<Angel coraz bardziej patrzy się na FP jak na jakiegoś ducha. Coraz bardziej przywiera skrzydła do ciała. Skulona siedzi w rogu pomieszczenia.>
<Siada koło Angel i obie patrzą na FP jak na ducha>
<Angel dostrzega w oddali jakiegoś przystojnego chłopaka>
-mmmm...ale on... śliczny <mówi i się uśmiecha>
-A Bill?! <krzyczy oburzona FP>
-przecież to Bill <patrzy z zachwytem>
-nie to super BATMAN! <krzyczy Candy>
-AAAAAAAAAAAAA! <ucieka Dark Angel>
Oo" - reakcja Candy.
<DA wraca cała czarna> - wpadłam w błoto XDD
-to czemu masz zielone kropki na włosacch? [Candy przygląda się uważnie DA]
-To trawa...Angel coś ty robiła?-(Lunatyczka patrzy ze zdziwieniem ale uśmiecha się wyrozumiale)
-w sumie w koncu się umyje " - powiedziała Candy.
-Yhym...Angel,a tak w sumie to z trawy można zrobić wiele rzeczy...-
-DOM!
-Nie tylko,jeszcze spódniczkę i w ogóle fajne rzeczy;)-
-jak na honulululu?
(Lunatyczka zastanawia się chwilę)-Chyba tak,Taiti,Hawaje te klimaty-
-to jedziemy? *uradownie*
-Ja bym chciała do egiptu(rozmarzyła się Lunatyczka)
JAPONIA *,*
-Tak,tak Japonia!!! Tam są mangi i Naruto i wszystko-(Lunatyczka zaczyna miotać się po mieszkaniu w poszukiwaniu rzeczy które pakuje do walizki)
DA budzi się ze zimowego snu. -Hę? Co się dzieje?
-Pakuj się Angel,lecimy do Japonii...!!-[krzyczy Lunatyczka i pakuje 666 walizek]-Myślicie że powinnam zabrać więcej?-pyta z niepokojem
-Ja nie jadę! (krzyczy DA)
(Lunatyczka przerywa pakowanie i patrzy ze zdumieniem)-Nie jedziesz?! No to ja też nie!(i wywala rzeczy z walizek)
DA patrzy chwilę w podłogę po czym kieruje wzrok na Lunii. -Dlaczego? Czyżby to przeze mnie?
-Może...a gdzieś indziej pojedziemy?Egipt?-
DA: -Wybacz ale ja jadę nad jezioro z Billem
-Ok:D-
DA: -hmm, a może moja wielka pani pojedzie z nami? Od razu rozpoczniemy nasz rytuał..eee... spalania moherowych beretów?
-Wielka pani?Ke?-
DA: mój podpis wiele mówi, no ale cóż.
-Ja wiem o kogo chodzi ale to dziwnie zabrzmiało-
-idę popoić;
-Yyy?Popić?jak tak to ja też chcę Wesoly

nie ma to jak malinowe trixy z biedronki:D

Shandis

[ja się wypisuję z opowiadania to mnie wkurza to ciągłe kopiowanie, wklejanie i pogrubianie. W ogóle jakby ktoś czytał ostatniego posta, to by nawet nie wiedział kto co pisze Kwasny

]

Lunatyczka · Wysłany: Czw 19:37, 26 Mar 2009 Temat postu:

W sumie racja...może zaczniemy od początku.Bez kopiowania tylko tak...normalnie:D jak wcześniej

Shandis

ok. zacznij.

Lunatyczka

Eee?czemu ja.
Poza tym nie chce mi się dzisiaj nic wymagającego weny pisać.
1 dzień wakacji jest mi bezmózgi^^

Shandis

Wystarczy, że dowiem się mniej więcej o czym mam pisać, to wtedy jak najbardziej mogę zacząć Mruga

	Forum Strona Główna -> Gry	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4 Następny
Strona 3 z 4